W sobotę 28 stycznia, po raz kolejny nasi harcerze wyruszyli na "syberyjski szlak", żeby zmierzyć się z pogodą i trasą Rajdu Syberyjskiego. Organizowany przez nas już po raz trzydziesty drugi upamiętnia ofiary i bohaterów sowieckich wywózek na Sybir. 10 lutego przypada rocznica pierwszej wielkiej wywózki po zaanektowaniu Kresów Wschodnich przez ZSRR.
Gra, oparta na fabule ucieczki z sowieckiego łagru, odbywała się na tej samej trasie, co w zeszłym roku, ale poza trzema osobami, wszyscy uczestniczyli w niej po raz pierwszy.
Mimo przygód i porażek na trasie do mety dotarł zastęp harcerzy i patrol wędrowników. Zastęp harcerek dotarł dość szybko do przedostatniego punktu, ale tam nie odnalazł kolejnego listu i odpadł z gry.
Po podsumowaniu, odpoczynku i wypiciu ciepłej herbaty, zagryzanej frytkami, wróciliśmy do Warszawy.
Według rodziców harcerzy, uczestnicy, nawet dziewczyny, którym nie udało się zakończyć trasy, wrócili do domu zadowoleni.
|
Rozpoczęcie przy Pomniku Poległym i Pomordowanym na Wschodzie |
|
Ośnieżone tory wprowadzają w klimat wydarzeń sprzed 83 lat |
|
Rolę Syberii pełni podwarszawska Choszczówka |
|
Omówienie gry i rozdanie pierwszych zadań |
|
Okolice restauracji "Dziki zakątek" dodatkowo dodają atmosfery |
|
Zastępy rozszyfrowują pierwsze listy |
|
U harcerek praca zespołowa kwitnie |
|
Kadra rusza w pościg za harcerzami |