Planowaliśmy zimowisko, ale z przyczyn finansowych i organizacyjnych, nie wyszło. Za to zrobiliśmy sobie bardziej intensywne zbiórki przez dwa tygodnie ferii. Poćwiczyliśmy samoobronę, pod okiem znajomego zaprojektowaliśmy noże, które sami wykonamy i które będą nam służyć na wyprawach w teren. Wreszcie urządziliśmy nową harcówkę, która znajduje się w tej samej szkole, ale w innym, lepszym pomieszczeniu.
Nawiązaliśmy też kontakt z rodziną repatriantów z Gruzji, którym będziemy pomagać.
"Kolec" ćwiczy pad w przód |
"Psyche" wzięła w swoje ręce większość prac przy urządzaniu harcówki |
Na razie wygląda to tak Więcej zdjęć |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz