czwartek, 25 sierpnia 2016

Wyprawa 8 granic - Lwów

W tym roku kadra drużyny wybrała się na Ukrainę. Pierwotnie miały być konie w Bieszczadach, ale nie wyszło. A skoro pozyskaliśmy Szerszenia... grzech było nie skorzystać.

Plan mieliśmy ambitny: Lwów-Beresteczko-Przebraże-Szack-Wytyczno. Z pierwotnych pięciu uczestników w końcu zostało troje. W tym jedna chora na atopowe zapalenie skóry.


Mimo to, ruszyliśmy. Z powodu złego samopoczucia Kasi musieliśmy wrócić do Polski już po trzech dniach (łącznie z podróżą wyszło pięć dni obozu). Jednak nie żałujemy. Była to wyprawa życia. 

Po Zawsze Wiernym Mieście oprowadzał nas Druh Kuba, drużynowy działającej tam wciąż drużyny, którą założył Andrzej Małkowski. 

Lwów to - odnosząc do świata Tolkiena - nasze Minas Ithil, stolica Ithilien, utraconego kraju-ogrodu, który został zrujnowany przez wojnę i "orków" z Nieludzkiej Ziemi. Dziś jest to kraj szary, zaniedbany, biedny, smutny. Czekający na swojego gospodarza...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz