W ferie zimowe (3-6 lutego) przeprowadziliśmy zaległy biwak drużyny w Białymstoku. Planowany pierwotnie na początek stycznia, nie mógł się odbyć, gdyż drugi kierowca został uziemiony na kwarantannie kowidowej. Sypnęło się też kilka innych spraw i musieliśmy wówczas biwak odwołać. Zrealizowaliśmy go jednak teraz dzięki wsparciu Zarządu Oddziałowego NSZZ Funkcjonariuszy SG przy Nadwiślańskim Oddziale SG, który zasponsorował nam ubezpieczenie uczestników i paliwo do samochodów.
Dzięki wsparciu Biskupa Diecezji Mazurskiej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego ks. bpa. Pawła Hause oraz ks. mjr. Tomasza Wigłasza, proboszcza parafii luterańskiej w Białystoku, mieliśmy darmowy nocleg w ewangelickiej kaplicy.
Pierwszy i ostatni dzień biwaku to podróż w dwa samochody. Skipper i Qlka jechali Szerszeniem ze sprzętem, a zastęp dziewczyn "Dysk" podróżował samochodem druha Sławka.
Drugiego dnia odwiedziliśmy Komendę Podlaskiego Oddziału SG, zwiedziliśmy monastyr (klasztor) prawosławny w Supraślu oraz Muzeum Ikon w tej miejscowości. W ten sposób poznaliśmy trochę region, który odwiedziliśmy.
Trzeci dzień, to spacer po Białymstoku, odwiedziny w Muzeum Wojska, a także realizacja głównego celu biwaku, czyli odwiedzenie Muzeum Pamięci Sybiru. Szczególnie to drugie zrobiło na uczestniczkach niesamowite, choć przygnębiające wrażenie.
Kominki poświęciliśmy historii Białostocczyzny, Sybirakom i temu, co znaczy być Polakiem i patriotą.
Biwak stanowił wstęp i przygotowanie do Rajdu Syberyjskiego, który przeprowadzimy już za dwa tygodnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz