wtorek, 24 lutego 2015

Dzień Myśli Braterskiej - jak było

W niedzielę, 22 lutego, przypadł Dzień Myśli Braterskiej - największe i najważniejsze święto skautów i harcerzy. Postanowiliśmy je uczcić, a że Skipper zawsze wymyśli coś nietypowego, to...

W środę, 18 lutego, przez profil drużyny na fejsbuku, Skipper ogłosił akcję na DMB. Należało wykonać cztery zadania:
1. umieścić na profilowym na FB swoje zdjęcie w mundurze harcerskim/skautowym (Sophie);
2. ustalić, czemu 22 lutego jest Dniem Myśli Braterskiej (World Thinking Day) i napisać Skipperowi na PW;
3. nawiązać kontakt ze skautem/harcerzem z innego kraju lub innej organizacji i wymienić się życzeniami oraz informacjami o drużynie - złożyć raport w formie postu na wydarzeniu;
4. zaprojektować kartkę z okazji DMB i wysłać do możliwie dużej liczby harcerzy i skautów (wrzucenie na grupę harcerską na FB liczy się jako jeden) - raport złożyć na stronie wydarzenia.


Początkowo wyglądało, że akcja umrze śmiercią naturalną, gdy...
Kolejno zaczęły zmieniać się zdjęcia profilowe na FB. Skipper wydobył skądś archiwalną fotografię z pierwszego roku na funkcji drużynowego (było to podobno w pierwszej erze Śródziemia). A potem poszły raporty.

Zadania z okazji Dnia Myśli Braterskiej wykonali w całości Rico i Vipera. Kuba udzielił najpełniejszej odpowiedzi na zadanie nr 2. 
Wiktoria i Sophie wykazały się natomiast refleksem, składając życzenia świąteczne spotkanej przypadkowo drużynie ze Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej.



Dzień zakończyliśmy służbą przy sztandarze Hufca podczas mszy w intencji druhny Hanki Czaki, przybocznej żoliborskiej 8 WDH-ek, zamordowanej przez Niemców w lutym 1944 roku.
Obecni byli: Skipper, Rico, Vipera, Basia, Wiktoria i Sophie. 

sobota, 7 lutego 2015

Nieobozowa Akcja Zimowa

Planowaliśmy zimowisko, ale z przyczyn finansowych i organizacyjnych, nie wyszło. Za to zrobiliśmy sobie bardziej intensywne zbiórki przez dwa tygodnie ferii. Poćwiczyliśmy samoobronę, pod okiem znajomego zaprojektowaliśmy noże, które sami wykonamy i które będą nam służyć na wyprawach w teren. Wreszcie urządziliśmy nową harcówkę, która znajduje się w tej samej szkole, ale w innym, lepszym pomieszczeniu. 
Nawiązaliśmy też kontakt z rodziną repatriantów z Gruzji, którym będziemy pomagać. 

"Kolec" ćwiczy pad w przód

"Psyche" wzięła w swoje ręce większość prac przy urządzaniu harcówki

Na razie wygląda to tak

Więcej zdjęć